Autor |
Wiadomość |
Chris
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:49, 10 Paź 2011 Temat postu: Panowie jak to jest z naszą grupą ? |
|
Właśnie jakoś tak ostatnio przyszło mi do głowy kilka refleksji. Może są one mylne stąd jak macie chęć korekty mojego myślenia to śmiało. Jak to właściwie z nami jest? Pomijam fakt wyspania się naszego wozu przed wyruszeniem w drogę czyli wtopa z treningami w namiocie i reakcja P.Michała, nie odybcie się wiecu całej załogi lecz tylko jego kawałka w mowie o piechocie. te rzeczy chcę ominać.
Natomiast jak jest z naszą ideologią i jak ona się ma do tego co tworzymy a co chcemy stworzyć? Pamiętam rozmowy o tej piechocie, ujednoliceniu załogi w jedną formacje wojskową, nowych ludzi też w tą formacje wcielać . Rozmowy o konnych formacjach jako konnych i piechotę jako jedną markę piechoty. Ile w tym wszystkim jest zgranej grupy rekonstrukcji a ile ludzi których łączy w celach tylko szermierka jako sport? (nie zmienia faktu, żę pod szermierka sie podpisuje). Lecz w przypadku celów rekonstrukcyjnych odniosłem wrażenie, że każdy śpiewa tak jak sobie zagra. jak to wygląda w praktyce to wystarczy zerknąć na link poniżej.
A chce się was zapytać nie o to jak wy podchodzicie do tego, bo każdy ma już swój plan tylko chce się zapytać co widzicie na tym zdjęciu przez pryzmat przeszłości rekonstrukcji w choragwi a przyszłością aktualnej grupy z dokładnie z tą samą wykluwająca sie ideologią [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chris dnia Pon 23:00, 10 Paź 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DarekRybacki
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:02, 10 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ja po raz kolejny się narażę i powiem, że dla mnie osoby, które chcą odtwarzać husarię czy pancernych powinno naprawdę poważnie się zastanowić Dość mamy w Polsce przedstawicieli tych formacji, którzy kicają sobie na nóżkach. To tak samo jak z rycerzami w średniowieczu - każdy chce nim być, więc tak naprawdę nie ma praktycznie ani jednego zrobionego porządnie (prócz Artura Bagrita może, który ma swoją czeladź, namioty itd.).
Ja kumam, że husaria i pancerni to szpan. Ale tych jednostek siedemnastowiecznych jest od groma. Będziecie w tych zbrojach pociskali pieszo? Jaki to ma sens? Nie lepiej znaleźć sobie po prostu jakąś inną fajną jednostkę? Ew. pobawić się w jakichś weteranów wojny polsko-szwedzkiej i jako piechota polska dodać jednej czy dwóm osobom jakieś zdobyczne moriony czy napierśniki? Pobawić się w marsze dystansowe, noclegi w lesie. To jest dopiero klimat, a nie panowie szlachta, ussaria i Kujawska Brać Szlachecka
Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cjasiu
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Wto 15:13, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
Oj Darek ty to zaraz musisz włożyć kij w mrowisko , nie żebyś nie miał racji
bo tak jakoś jest z tą rekonstrukcją że odtwórcy jakoś źle moim zdaniem mierzą swe siły na zamiary ale jak ktoś chcę zbierać sprzęt usarski przez lat 10 lub więcej jego wola.Ja tam wolę piechotę choć jest dużo tańsza to i tak trzeba nieźle się natrudzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
semen
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orle k. Wejherowa
|
Wysłany: Wto 19:16, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
Wydaje mi się, że Darek utrafił w sedno. Nie chcąc nikogo urazić, ani zniechęcić, ja po prostu uważam, że cała ta zabawa w XVII wiek to ma być przyjemna zabawa. Ale taka realna do realizacji.
Szanuje i podziwiam tych, którzy wbrew wszelkim przeszkodom dążą do odtwarzania husarza czy pancernego.
Sam też pewnie bym chciał "zadawać szyku" spoglądając z wysokości kulbaki na omdlewające (na mój widok) panienki.
Ale mogąc odłożyć na wyposażenie 100-200 zł miesięcznie to po prostu nie dam rady. W tym tempie to do emerytury mi zejdzie.
Młodszym o 20 lat kolegom chyba też dość długo zejdzie, chyba że przybędzie im duuużo pieniędzy na zachcianki, czego im życzę. Ale niestety ubędzie im czasu (czego im nie życzę) aby te zachcianki realizować.
Będąc nieco złośliwym na początek można zaproponować kupno konia. No bo jak to husarz na pożyczonym (wynajętym) koniu? Nie uchodzi.
A tym, że nas "piechociarzy" będzie na początek np. pięciu to w ogóle się nie martwię.
Jak się tylko obszyjemy, w paru miejscach pokażemy to i reszta naszej grupy się przekona, a może i nowi przyjdą.
Ps. Kupiłem materiał na koszulę i spodnie.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Durg
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 22:06, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
Ja powiem tak, że jednym podoba się długi marsz, nocka w lesie itp. a jedni wolą powarcholić przy kufelku miodu.
W jednym zgodzić się muszę, że odtwórstwo pancernego/husarza to nie łatwa sprawa i taki hasający po polu bitwy z buta niezbyt imponująco wygląda.
Ja osobiście mam marzenie by odtwarzać towarzysza husarskiego. Lecz zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem wstanie tego robić w pełni przez najbliższe lata (no chyba, że wygram w tottka :] ) dlatego planuje przyłączyć się do piechoty. Bo będą w tym roku w Gniewie zrobiło na mnie nie małe wraże grupy w jednolitym stroju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chris
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:34, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
Durg napisał: | dlatego planuje przyłączyć się do piechoty. Bo będąc w tym roku w Gniewie zrobiło na mnie nie małe wraże grupy w jednolitym stroju. |
Z naszej rozmowy na treningu wywnioskowałem, że chcesz robić piechote jako ,, Szlachcic'' ,, wolna brać szlachecka'' a nie jako piechur polsko-węgierski,bron palna bla bla bla .A wiadomo że różnica miedzy tymi postaciami w każdej dziedzinie ,, bycia'' jest ogromna. Warto rozjaśnić kilka spraw w podejściu, bo jak przyjdzie co do czego to szkoda będzie przyszłej roboty ludzi którzy planują podejść do sprawy rekonstrukcji profesjonalnie. Z doświadczenia innych grup XVIIowych można stwierdzić, że nie jest sztuką warcholić i robić trzodę. Sztuką jest sprawienie, aby grupa rekonstrukcji była samonakręcającą się działalnością.
CHYBA że nie ma wspólnych racjonalnych celów i taktyki w grupie .. too nie mam więcej pytań i nie będę już truł bo nie o to chodzi tylko dogadajmy kwestie treningów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chris dnia Wto 23:44, 11 Paź 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malwina
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/Milwino
|
Wysłany: Wto 23:36, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
Jeżeli kogoś interesuje jazda historyczna na lekcje zapraszam do Połchowa, niedaleko Redy, trasą na Puck. Zapraszam zaawansowanych jak i zupełnie początkujących. Nauka podstaw zasad jazdy konnej (elementy jazdy westernowej) oraz trening bojowy. Zapraszam w razie pytań pisać [link widoczny dla zalogowanych] lub dzwonić 510-768-385 .
Może jakaś jazda ostała się jeszcze w grupie, albo jakiś ukryty talent czeka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarekRybacki
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:34, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
Cytat: | Ja powiem tak, że jednym podoba się długi marsz, nocka w lesie itp. a jedni wolą powarcholić przy kufelku miodu. |
To tak jak w życiu - jeden woli zaprosić dziewczynę do kina, drugi zabrać ją na ustawkę. Problem w tym, że idea rekonstrukcji musi być spójna na poziomie grupy - hard to imagine w świecie zindywidualizowanych jednostek, co nie?
W piechocie niekoniecznie trzeba maszerować z bronią. Jest sporo ciekawych funkcji okołopiechociarskich, które mogą sprawować osoby, którym taka forma zabawy nie odpowiada.
Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
semen
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orle k. Wejherowa
|
Wysłany: Śro 17:53, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
Krzysiek ma sporo racji. Ale rzecz w tym aby nie zniechęcać nikogo. Także tych którzy piechotą nie chcą chodzić i tyle.
Tylko wówczas również te osoby powinny się zdeklarować do odtwarzania jakiej postaci/formacji/grupy społecznej będą dążyć.
Bo inaczej to wszystko się nam w szwach rozlezie i na słownych deklaracjach cała ta rekonstrukcja sie skończy.
W każdym razie ja będę się w to bawił na poważnie chociażby miało nas trzech zostać.
A nawet jak będę sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|