Autor |
Wiadomość |
semen
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orle k. Wejherowa
|
Wysłany: Pią 8:24, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
W pełni rozumiem zarówno Darka jak i Bartka. Wszystkim nam idzie przecież o to abyśmy wyglądali jak najlepiej. Dyskusja jakkolwiek pożyteczna bardzo przypomina mi podobne dyskusje toczone na Freha.
Sądzę, że wszyscy zgodzą się ze mną, że cała ta rekonstrukcja ma być dobrą zabawą przy maksymalnym zachowaniu wierności historycznej.
Ja rozumiem zachowanie wierności historycznej w tym sensie że nie idziemy na łatwiznę ale też nie popadamy w paranoję.
Oczywiście nie możemy wyglądać jak gromada przebierańców z lumpeksu. Ale z drugiej strony nie będę badał czy wełna z mojego żupana pochodzi z gatunku owiec który był hodowany w Polsce w I połowie XVII w.
Uważam, że jak na 10 miesięcy działalności jako piechota polska to jest całkiem dobrze jeśli idzie o strój, wyposażenie i uzbrojenie. Przypominam, że na październikowych spotkaniach "założycielskich" było nas 5-6. Nie mieliśmy ani jednej pary odpowiednich spodni, ani jednej ferezji czy magierki albo torby. Było trochę żupanów, hajdawerów i szabel.
Planowaliśmy wystawienie pełnej dziesiątki piechoty (uzbrojonej, wyposażonej i ubranej) na wiosnę 2014 roku.
W 2012 roku każdy miał mieć: buty, spodnie, koszulę, ferezję, czapkę, torbę, kaletę, pas, miskę, łyżkę, kubek. Jeżeli jeszcze dwie osoby zdążą do końca roku uszyć sobie ferezje to plan będzie wykonany.
Zauważcie, że w tym roku przybyło nam sporo sprzetu, tak indywidualnego jak i zespołowego, który był w planach na późniejsze lata.
W 2013 roku mieliśmy się skupić na ręcznej broni palnej i wykonać/kupić 8 sztuk długiej broni palnej. Dzięki pracy Janusza już mamy dwa arkebuzy, a gdyby lufy były dostępne to pewnie byłyby ze cztery. Czyli na przyszły rok mamy zaplanowane jeszcze 6 sztuk. Damy radę jak będą lufy.
Reszt planu dokładnie nie pamiętam (broń biała, wyposażenie obozowe). Zresztą armata miała być po 2014 roku, a okazuje się że jest naprawdę potrzebna najpóźniej w maju 2013 r.
Napiszcie jakie są wasze opinie i odczucia odnośnie wykonania naszych planów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DarekRybacki
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:26, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
Ok, chłopaki Róbcie jak uważacie. Tylko króciutkie sprostowanie:
Cytat: | Każdy stop metali zawierający Cu pokrywa się patyną |
Zgadza się, mea culpa. Nie doczytałem, spiż też może się nią pokryć. Przepraszam
Cytat: | A płótno może być lniane , bawełniane , konopne . Nazwa płótno nie mówi z jakiego włókna materiał jest wykonany , ale raczej chodzi o właściwości użytkowe danego materiału , chociaż nazwa ta używana głównie do określania lnu . Tak jak mówimy płótno żaglowe które przecież nie jest lniane . |
Tu się nie zgodzę. Bawełna jest wysoce nieprawdopodobna - jej zwiększona produkcja w Europie to dopiero koniec XVIII wieku. Wcześniej był to materiał zbytkowny.
Cytat: | Co do piechoty i muszkietów: przytoczyłeś źródła z II poł XVII wieku, a my staramy się odtworzyć oddział z I połowy(a to jest znacząca różnica). Na rolce piechota wyraźnie nie jest uzbrojona w muszkiety, a w broń krótszą i zgrabniejszą(arkebuzy z zamkiem kołowym). |
Nie da się zaprzeczyć - Lipowski to 1660 rok. Moim zdaniem muszkiety lontowe jak najbardziej przejdą nawet w pierwszej połowie XVII wieku, ale w ten temat dalej nie ma co się zagłębiać - moja myśl była taka: zamiast armaty, kupcie giwery. Moim zdaniem za 3 klocki da radę kupić dwa karabiny, nawet skałkowe.
Cytat: | Duży sztandar ok. ale do 10-15 ludzi to troszkę dziwnie |
Moim zdaniem mały sztandar, bez poświadczenia w źródłach, bardziej dziwnie W Czehryńskim Pułku Kozaków Regestrowych było nas 5 osób (za to świetnie wyposażonych), a mieliśmy potężną jedwabną chorągiew z aplikacjami. Fotka:
Cytat: | Wiem, że głównie tobie chodzi o kwestię ''butów i armaty'', ale przyjęliśmy inną taktykę rozwoju. A czy słuszną to się dopiero okaże w najbliższym roku... |
Dokładnie o to mi chodzi. Wybrana przez Was droga powiela wszystkie błędy mocno początkujących grup. Zamiast mrówczej pracy i jakości - huk, szable i ozdoby. Wielka szkoda, bo zawsze liczyłem, że Pomorze wreszcie urodzi jakąś świetną grupę XVIIstkową, która przeskoczy RKJM czy Zaciężną Rotę Piechoty Polskiej.
Sorki, że tak otwarcie to mówię, ale obecnie - z punktu widzenia poważnej rekonstrukcji - wygląda to bardzo słabo. I zamiast dozbrajać każdego kolejnego piechociarza, wymieniać najgorsze elementy, ROZWIJAĆ SIĘ - Wy chcecie wydać 3000 zł na tę choinkową armatę, która ani nie podniesie Was w oczach innych poważnych rekonstruktorów, ani nie popchnie Was do przodu.
I to w zasadzie tyle, jak dla mnie - wielka szkoda
Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DarekRybacki dnia Pią 8:29, 24 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cjasiu
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pią 21:06, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
Darek bo widzisz w rekonstrukcji XVII w są pieniądze ale tylko dla znajomych i grup które mają wieloletnią tradycję . Jak będziesz wyglądał super i posiadał super sprzęt to zobaczą cię i docenią może za 3-5 lat od osiągnięcia pełnej gotowości bojowej . Znajomości nie mamy bo jak wiesz ekipa która kiedyś tam tworzyła ChJW się rozpłynęła i dziś my wprowadzamy do rekonstrukcji całkiem nowe gęby i pomysły a pozycję musimy wypracować od zera . Trzeba odbyć wiele odpraw dowódców aby cię poznawali że ty jesteś z rekonstrukcji .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
semen
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orle k. Wejherowa
|
Wysłany: Pią 21:39, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
co do butów i mosiężnych ozdóbek armaty to się mogę zgodzić z tobą Darku.
Ale:
1) wszyscy zdają sobie sprawę z konieczności wymiany butów, a kilka osób na przyszły sezon będzie je miało, zatem nastąpi "wymiana słabych elementów"
2) armaty jeszcze nie kupiliśmy
3) lniane spodnie, wełniane żupany, wełniane ferezje, czapki i koszule są na ogół ok. Tylko jedno poważne "ale" - trzeba je przeszyć ręcznie
4) Do kalet i toreb też się nie można przyczepić
5) Broń palna (jakkolwiek nieliczna) spełnia wszelkie wymogi. Żadna grupa nie ma arkebuzów z zamkiem hubczastym.
6) namioty (poza saxonem) są ultrahistoryczne
Sorki Darek ale idąc tropem Twojego rozumowania to chcąc w ogóle w ciągu dwóch lat wystawić choćby 4 ludzi musielibyśmy wszyscy składać się na nich. A ja nie zamierzam wydawać sporej w końcu kasy żeby ktoś mógł się zaprezentować. I sam nie zamierzam kasy od nikogo brać.
Powiedz mi Darku jak wyobrażasz sobie zakup dwóch arkebuzów? Kto miałby je mieć? Bo w ciągu roku uzbieraliśmy właśnie na dwie sztuki.
Jak to widzisz? Wszyscy zasuwają przez rok żeby uszczęśliwić dwóch wybrańców?
Otóż prawie rok temu ustaliliśmy, że ze wspólnej kasy nie kupujemy wyposażenia indywidualnego aby nie było niesnasek i nieporozumień.
A co do tych innych grup to żadna z nich nie zaczynała z wysokiego pułapu typu: wyłącznie ręcznie szyte ubrania ze 100% ręcznie przędzionej i farbowanej wełny.
A wiesz dlaczego? Ponieważ żadnej grupie nie wystarczy przez kilka lat wyłącznie gadanie i zbieranie forsy na ultraśne rzeczy. Po prostu grupa się rozlezie. Bo ludzi łączą wspólne wyjazdy i imprezy.
Czy zdajesz sobie sprawę że spełniający takie wymogi żupan to ok. 1 tys zł? I ja taki będę miał. Ale najwcześniej za rok.
Przecież na miłość boską nikt z nas nie chodzi w plastikach, nie nosimy kozackich hajdawerów.
Jestem naprawdę wdzięczny za konstruktywną krytykę, ale idąc taką drogą to powinniśmy zrezygnować z tej zabawy i zająć się krytykowaniem innych grup rekonstrukcyjnych.
Daj nam jeszcze przynajmniej dwa razy tyle czasu ile istniejemy to myślę, że się pozytywnie rozczarujesz i wytkniesz nam najwyżej niewłaściwy stopień wypolerowania guzów przy ferezji.
A jak sie komuś np. nie podoba że moje spodnie sa z lnu a nie z sukna to jego sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cjasiu
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pią 22:48, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
Prawdopodobnie pierwowzór armaty którą zamierzamy kupić
Na lawecie zachowane częściowo ozdoby i wyraźne ślady po nich .
Ta sama armata prezentowana w "Broń Polska tom Broń Palna"
w dodatku foto wyraźnie widoczne bogate zdobienie lawety . Lufa odlana przez Oswalda Baldnera pod koniec XVI w . Dwie takie są w arsenale na
Wawelu .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cjasiu dnia Sob 22:14, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarekRybacki
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:52, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
Semenie, ja się w żadnym razie nie chcę tutaj wyzłośliwiać, bo i tak uważam, że macie mega dużo dobrych chęci i wiele rzeczy mi się naprawdę podoba. Samo to, że chcecie ze mną rozmawiać już bardzo dobrze rokuje - wiele grup cechuje wyjątkowe zadufanie i mniemanie, że wiedzą lepiej A moim zdaniem dyskusja jest najważniejsza.
Nie zrozumcie mnie źle - popełniacie po prostu sporo takich drobnych błędów, które wynikają z czystego niedbalstwa. Kapoty zarzucane na koszule, zwykłe buty + czasami na siłę wystawiane osoby, które zwyczajnie straszą.. i jeszcze kilka różnych spraw. No i brakuje odrobinę takiego podejście "sprawdzę coś dokładnie, zanim kupię" - a naprawdę nie trzeba mocno się wysilać, zdjęcie wstawione przez Janusza już pokazuje, że oryginalna armata nie ma obić na samej lufie, ma ich znacznie mniej na lawecie, ma za to więcej żelaza (np. podbicie końcówki), teraz wyciągnąć tylko dokładną fotkę lufy i już wiadomo na ile wierna jest replika, którą chcecie kupić. Póki co potwierdza się to, co pisałem - jest stanowczo ZA MOCNO ozdobiona w stosunku do oryginału i brakuje jej surowego, bojowego charakteru. To, czego zdjęcie zamieścił Janusz, to armata. To, co jest na Allegro, to ozdoba do restauracji
Ta oferta to nie jest wyjątkowa okazja, znajdą się lepsze - rzecz jest warta przedyskutowania. Może warto poczekać z tematem do wrześniowego spotkania? Postaram się znaleźć wytwórców takiego sprzętu i zorientować ile biorą za ładne repliki.
Chociaż i tak gorąco namawiam Was do kupna czego innego - skoro nie sprzętu indywidualnego (rozumiem argumenty Semena), to chociaż obozówki (stołów, krzeseł), porządnego bębna (ten ze zdjęć to trochę kpina), porządnej chorągwi itd. Strzelam, nie wiem dokładnie jak wygląda Wasze wyposażenie.
Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cjasiu
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Sob 22:14, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
Lufa tejże armaty wykonana jest ze spiżu . jako jeden kawałek
"Spiż – stop miedzi z cyną, cynkiem i ołowiem, czasem zaliczany do brązów. Zawiera więcej cyny (11%) niż brąz cynowy (do 9%). Zawartości cynku i ołowiu są odpowiednio w granicach 2-7% i 2-6%. Jest odporny na korozję i ścieranie."
Z tego co widzę technologia obróbki metali w dobie dzisiejszej edukacji jest zupełnie czarną magią . Odlewy ze spiżu wykonuje się w formach wykonanych z gliny lub gipsu ,ponieważ są nie drogie i można praktycznie w dowolny sposób je kształtować , wzory herby napisy i inne cuda . Powierzchnia styku odlewu i formy nie jest idealnie gładka przyjmie strukturę
lekko chropowatą , to czy odlewnik zada sobie trud dalszej obróbki czy pozostawi taką jak wyjął z formy to da ostateczny wygląd .
Te obicia lufy o których mówi Darek to nie żaden dołożony element a wypolerowany spiż , który stanowi w całości materiał lufy , po prostu po odlaniu lufy niektóre jej odcinki zostały wygładzone a później wypolerowane .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
semen
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orle k. Wejherowa
|
Wysłany: Pon 8:04, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
Foty armatek z Wawelu podrzucę Januszowi to pewnie je wklei na forum. Darku, jeszcze raz powtarzam: Bardzo sobie cenię twoje uwagi i spostrzeżenia. a to że będziemy ciebie atakować - cóż nikt nie lubi być krytykowany (nawet jeśli krytyka jest słuszna).
Z góry dziekujemy za obiecane materiały o artylerii i jej producentach.
Sprzęt obozowy/saperski/kuchenny jest jak najbardziej potrzebny.
Mam zdjęcie bębna XVII w. z Muzeum Narodowego w Krakowie z wystawy "Barwa i broń). Można by dać zrobić podobny lecz o połowę mniejszy niż oryginał.
Co do butów to póki co poniżej wytwórcy polecani przez ludzi którzy noszą ich wyroby:
1) U Szewca
2) Boran
3) Sławek Rokita
Buty to inwestycja na lata. Wymienia sie co najwyżej podeszwy. Na treningi i tak prawie wszyscy mają oficerki więc sądzę że dobre buty używane na imprezach max. 20 razy w roku i właściwie konserwowane posłużą co najmniej 10 lat.
Aby trochę zaoszczędzić polecam zamówić szycie ręczne tylko tam gdzie widać szwy i klejenie współczesnym klejem (jest z reguły mocniejszy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panek
Dołączył: 25 Wrz 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Chylonia
|
Wysłany: Pon 9:47, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Długo to już leży na allegro...cena super tylko bez gwintu. Facet pisze że może wykonać każdą długość. Może u tokarza gwint dorobić jak się w tym orientujecie. No i jeszcze kwestia czy lufa może być okrągła czy to raczej do muszkietów...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panek
Dołączył: 25 Wrz 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Chylonia
|
Wysłany: Pon 9:52, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Acha i jeszcze jedno...na ebay jest masa luf! Wiadomo przesyłka droższa niz na allegro ale wybór jest niesamowity i ceny wpożądku.
NP.: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Kulas
Dołączył: 11 Lis 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 15:51, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
a czy to gwintowanie aż tak robi? nikt chyba nie będzie z tego strzelał do celu jakimiś pociskami, no ja na pewno nie, chyba że taki jest wymóg żeby były gwintowane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panek
Dołączył: 25 Wrz 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Chylonia
|
Wysłany: Pon 17:07, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Gruby ale to jest lans:D Masz racje z jednej strony, ale z tego co mi wiadomo to arkebuzy były gwintowane co innego muszkiety. A poza tym fajnie byłoby kiedyś postrzelać gdzieś to jakiejś tarczy wszyscy razem....poćwiczyć i zobaczyć jak to było naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarekRybacki
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:24, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
No jasne, że warto strzelać na ostro. Człowiek dopiero uczy się szacunku do giwery Trzeba tylko znaleźć jakąś dobrą strzelnicę, ew. odpowiednie miejsce.
Zdarzyło mi się kilka razy pruć kulami - mega rzecz.
Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartec
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pon 20:20, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Przedmiotu wystawionego na allegro nie można nazwać lufą, jest to po prostu kawałek grubo ściennej rurki. Zanim stanie się lufą to trzeba poświęcić jej duuużo czasu i pracy(oszlifować ją, dorobić korek denny, mocowania lufy, panewkę, przewiercić otwór zapałowy)
Oczywiście jest to jakaś alternatywa, ale ja bym poczekał, aż się pojawią gotowe lufy lub tanio kupił jakiegoś używanego kapiszona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarekRybacki
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:55, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Kapiszon to od lat 20 czy 30 XIX wieku Chyba, że chodziło Ci o samą lufę
Old Guard Manufacture chce za półhaki 2200 zł, za muszkiety lontowe 1600, za samopały 1500.
Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|